sg
- W okolicach marca 2008 roku zaczęły się spadki ruchu na polskich lotniskach i trwały przez kilkanaście miesięcy do wiosny 2009 roku. Dopiero w okolicach sierpnia 2011 roku polskim portom lotniczym udało się osiągnąć poziom ruchu pasażerskiego sprzed kryzysu – powiedział na dzisiejszej konferencji zorganizowanej przez Urząd Lotnictwa Cywilnego Paweł Zagrajek, naczelnik Wydziału Statystyk i Analiz ULC.
Kryzys lotniczy na rynku polskim spowodował zatrzymanie wysokiej dynamiki wzrostu ruchu lotniczego, czego efektem był 8% spadek ruchu lotniczego w 2009 roku. Rynek zdołał wrócić do wartości przedkryzysowych dopiero w 2011 roku, kiedy liczba pasażerów obsłużonych przez polskie porty osiągnęła wartość o 5% wyższą w porównaniu do rekordowego 20008 roku.
- Zakładając, ze nie doszłoby do spadku ruchu lotniczego i utrzymałby się trend przedkryzysowy, w latach 2008-11 polskie lotniska obsłużyłyby o 27,5 mln więcej pasażerów niż to faktycznie miało miejsce i o 18,5 mln, jeśli wziąć pod uwagę korektę spadku dynamiki wzrostu, którą prognozował ULC – wyjaśniał Zagrajek.
Kryzys na polskim rynku miał podobny przebieg do dekoniunktury, która miała miejsce na rynku europejskim, choć można zauważyć, że polskie portu lotnicze zanotowały silniejszy spadek ruchu w 2009 roku (w Polsce spadek o 8%, dla Europy - 6%), ale w 2010 roku tendencje się odwróciły: Europa zanotowała mały wzrost na poziomie 3%, a Polska – 8%.
Co istotne, jeśli porównać przewozy z 2011 roku oraz przed kryzysem w 2007 roku okazuje się, że Lotnisko Chopina zdołało w 2011 roku przewieźć zaledwie o 1% pasażerów więcej, podczas gdy w portach regionalnych wzrost ten wyniósł łącznie 29%.